niedziela, 17 lutego 2013

6. Let's all...

Jestem minimalistką ale też dlatego że jestem studentką, cenię sobie pewne najprostsze i ergonomiczne rozwiązania i czasami męczy mnie przepych, nawet ten żołądkowy. Nie wstydzę się też że jestem konsumpcjonistką (tą dobrą, rozsądną nie zachłanną?). W dużym ogóle muszę przyznać że Ameryka to zło jedzą, trawią, tyją, oczywiście są też Ci szczupli ale oni "trawią" inne dobra.



reklama z 1956r.


Podoba mi się hot-dog polewający się sosami, w głowie mi aż krzyczy "Więcej, więcej, sosu! Więcej, więcej szczęścia", wtedy w Polsce co najwyżej rosół musiał by błagać o koncentrat pomidorowy. Na szczęście od lat dziewięćdziesiątych przestajemy być kulinarnym zaściankiem ale i naiwnie gonimy za ilością często będąc niewolnikami bylejakości. Kicz i absurd mimo wszystko zawsze dobrze się ogląda i sprzedaje. Enjoy! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz